środa, 31 sierpnia 2011

Wibo, Różana kolekcja, nr 3

Zdaję sobie sprawę, że edycja limitowana Wibo "Rose Collection" powoli przemija, ale ja recenzję piszę teraz i już. Trudno, jeśli nie zmieściłam się w czasie, w którym limitka trwała.
Kiedy przechadzałam się po Rossmannie, bez żadnego konkretnego celu, przykuła moja uwagę. Chociaż nie jestem fanką różu i taki, że tak powiem, kicz mnie odstrasza, to jeden z lakierów mi się spodobał. I jeszcze ma pachnieć różami... Nie byłam do końca przekonana, więc wróciłam do domu z pustymi rękami. Tak, za to następnego dnia gnałam po niego jak szalona ;) Jakoś tak nagle go zapragnęłam. I oto jest:
To numerek 3. Pomarańcz w czystej postaci. Nie dopatrzyłam się w nim koralu, dla mnie jest idealną, piękną mandarynką (swoją drogą, nienawidzę tych owoców! ;D). Wykończenie kremowe. Mocno się świeci, zbędny Top. Po otwarciu buteleczki zapach jest typowy, lakierowy, ale w trakcie nakładania i jakieś 2 dni po malowaniu czuć piękny, delikatny różany zapach. To drugie pachnące cudeńko w mojej kolekcji ;) Pędzelek nie sprawia kłopotów przy nakładaniu, jest fajnie przycięty i nie za cienki. Po dwóch warstwach widać lekko końcówki, ale nie chciało mi się już malować (;D) Na, bodajże, serdecznym paznokciu musiałam dać jeszcze jedną, bo gdzieś się dotknęłam. Jest gęsty, ale to nie przeszkadza w malowaniu, wręcz przeciwnie, nie rozlewa się po skórkach. Schnie dość szybko. U mnie wytrzymał 3 dni, później pojawiły się lekko starte końcówki i malutkie odpryski.
2 warstwy, bez Top Coatu
Bardzo lubię ten lakier. mimo, że do pomarańczu wcześniej się nie mogłam przekonać, to teraz myślę, ze sie polubimy.

A jutro pierwszy dzień szkoły. Koniec wakacji, koniec kolorowych lakierów ;( Witajcie odcienie beżu! ;) O matko, nie wiem, jak ja to zrobię, ale spróbuję sie opanować i lekko odzwyczaić od żarówiastych lakierów. Dobrze, że odcienie nude też mam w szufladce, bo nie wiem, co ja bym zrobiła bez pomalowanych pazurków.
Ech...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Od razu zaznaczam, że nie toleruję komentarzy typu "Zapraszam do mnie", bądź "Obserwujemy?". Jeśli będę chciała- zaglądnę. Nikt mi nie musi niczego narzucać.
Jeśli macie pytania, porady- piszcie śmiało ;)
Pozdrawiam.