środa, 30 maja 2012

Paznokciowy Dzień Skittles

Nie darowałabym sobie, gdybym przegapiła taka akcję! :) Kolorków nigdy za wiele, a pomysł genialny! Więcej szczegółów u Paramore.

sobota, 26 maja 2012

Wibo, Express Growth 395

Kto ma ochotę na jagodowy koktajl? Bo właśnie tą pychotę przypomina mi dzisiejszy lakier :)
Jagody zmiksowane z mlekiem? Bez mleka? Ujmę to tak: kolor to taka brudna czerwień/róż z lekkimi fioletowymi tonami. Takiego koloru szukałam długo i w końcu znalazłam ;) Kremowy z mocnym połyskiem.
Wiboś, jak Wiboś- różnicy w jakości nie widzę. Jest dobrze ;) Do pędzelka, konsystencji czy czasu schnięcia nie da się przyczepić. 2 warstwy trzymają się spokojnie 3 dni, później zmyłam :)


 Dopiero ostatnie zdjęcie oddaje jako tako jego kolor. Na innych odcień wyszedł o ton, dwa jaśniejszy.

Patrze jakie cudeńka wyhaczyłam ostatnio w Rossmannie:

Miss Sporty nr 453
Wibo, Extreme Nails nr 415
Max Factor Fantasy Fire (!!!!!)

Moje kochane pięknoty. Dajcie znać, który z nich chcecie zobaczyć jako pierwszy (oczywiście, po mojej paznokciowej kuracji).

I jeszcze na koniec-
KOCHANYM MAMUSIOM- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!

źródło: LOVEit.pl
Trzymajcie się ;*

wtorek, 22 maja 2012

Inspiracje cz.V

Jestem! Cała i zdrowa. Wyjazd się lekko przedłużył, wróciłam szczęśliwa i bardzo zadowolona, ale też mocno wyczerpana- codziennie wycieczki. W każdym razie- było cudownie, uwielbiam Chorwację! ;)


Z racji, że moje paznokcie przeżywają lekki kryzys i muszę je jakoś ogarnąć, zamieszczam kilka inspiracji. Będę też Was nękać starymi słoczami :)













Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony LOVEit.pl

Mówiłam Wam, że walczę o piękne włosy? To Wam mówię- zrobię wszystko, żeby były zjawiskowo długie, lśniące i mocne. Rozpieszczam je, "katuję" odżywczymi specyfikami. Zobaczyłam ostatnio idealne włosy na zdjęciu i już wiem, że nie odpuszczę, dopóki nie wygram walki. O, tutaj zdjęcie: 
LOVEit.pl
A Wy jak dbacie o swoje włosy? Macie jakiś sprawdzony i skuteczny sposób na piękne "kudełki"?

czwartek, 10 maja 2012

Wibo, Jeans Club, nr 1

Chciałyście, proszę bardzo, oto jest! Pojawiam się dzisiaj z lakierem, który tak mocno zawładnął moją lakierową duszą, że jeśli ktokolwiek mi powie, że to "ohydny lakier" to obedrę ze skóry. Czuje się za niego odpowiedzialna i moim zadaniem jest go chronić, ot co! :)
 No tylko popatrzcie- czyż nie jest boski?! No jest boski! Wszystko za sprawą srebrnych mini drobinek (glassflecki) zatopionych w błękitnej, przykurzonej, z szarymi tonami bazie, które pięknie mienią się w słonku. Szok! :)
Świetnie się rozprowadza, pędzelek wręcz ułatwia nakładanie i pięknie kryje po 2 warstwach (wiem, że na zdjęciach widać prześwity, ale przysięgam, że nic takiego nie ma miejsca). Wysycha prędko. Trzyma się bez uszczerbku, uwaga, 4 dni! Sukces.


Ideał!!

A teraz z innej beczki- teraz moja nieobecność będzie uzasadniona. Wyjeżdżam i pojawię się dopiero 20 maja.
http://www.tapeciarnia.pl/
Czyli jak to się mówi : Dodite nam opet!  :)
Do zobaczenia!!

niedziela, 6 maja 2012

Wibo, Color Power, nr 4

Ojoj, się narobiło. Wybaczcie, wyjechałam na majówkę i nie miałam dostępu do komputera. Teraz jestem :)

Przepraszam bardzo, czy możecie mnie oświecić? Jaki numerek, do jasnej ciasnej, ma ten lakier? U mnie 4, widziałam jednak na blogu Paramore trójeczkę. I nie, nie jestem ślepa- jak byk widać czwórkę (edit. dziękuję za informację- miałam rację, to czwórka :D)
Dobra, never mind, jedziemy

I co ma Zuzia? Idealny, wszędzie szukany smerfowy kolorek :) Jest pięęęęęęęęęękny, wyrazista niebieskość, przykuwa uwagę. Pfff, beznadziejne zdjęcia, w rzeczywistości jest trochę ciemniejszy. Czysty krem.
Ogólnie to jestem zadowolona. Miło się nakłada, pędzelek poręczny. Kryje przy 1 grubszej warstwie, ja wolałam nałożyć 2 cienkie. Schnie w miarę szybko, ale mistrzostwo świata to to nie jest. Co do trwałości się nie wypowiem, ponieważ genialna Zuzia dumna z siebie paradowała w nim przez całą niedzielę, a dopiero o 20 uświadomiła sobie, ze jutro do szkoły (o_O) i zmyła (och, jak już przy tym jestem, ależ miałam przy zmywaniu smerfne ręce! Na szczęście jakoś powróciły do pierwotnego koloru). Muszę przyznać, przez ten jeden dzień trzymał się znakomicie :)

Taki letni dość :)

A tak na marginesie, macie już nowości z Trend Edition? Bo ja mam! :) Już 2 buteleczki wpadły w moje łapy. Chcecie, to Wam pokażę :)