środa, 14 września 2011

Inglot, 969

Tego lakieru chyba nie muszę przedstawiać. Wszyscy mają 969, mam i ja! ;D
To chyba najpopularniejszy lakier z kolekcji pasteli Inglota.
Kolorek to piękna pastelowa miętka (był moim nr 1 na wakacjach, teraz postanowiłam do niego wrócić). Srebrny, leciutki shimmer, prawie niewidoczny. Na wysoki połysk.
Jeśli chodzi o cechy techniczne, jest identycznie jak u poprzednika, Inglota 970, więc nie będę się rozpisywać. Pędzelek odpowiedni, 3 warstwy, jest dość rzadki. Niby dzisiaj pomalowałam, ale już przy wcześniejszych noszeniach mogę stwierdzić, że nieźle sie trzyma, bo 4 dni bez odprysków, z lekko startymi końcówkami.
3 warstwy, bez  Top coatu
Podsumowując: lubię i polecam ;D

11 komentarzy:

  1. Kocham go!Na pewno kupię 2 buteleczkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba jestem jakaś totalnie nie na czasie, bo go nie mam :))
    Tak czy siak, ładnie wygląda, w ogóle masz ładne zadbane paznokcie, ja sama preferuję krótkie prosto obcięte jak u Ciebie .

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję! ;* ;)

    lakier- przecież wiesz, że cudowny <3



    http://zbieraninka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję! :) Pięknie wygląda ten lakier ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja go nie mam ;p Ale kolorek śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny kolor!!!
    zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki on wspaniały :)!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolor piękny. :)
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń

Od razu zaznaczam, że nie toleruję komentarzy typu "Zapraszam do mnie", bądź "Obserwujemy?". Jeśli będę chciała- zaglądnę. Nikt mi nie musi niczego narzucać.
Jeśli macie pytania, porady- piszcie śmiało ;)
Pozdrawiam.