piątek, 2 listopada 2012

Catrice - 900 Steel My Heart

Przyznać się moje drogie. Która z Was zakupiła jakikolwiek kosmetyk tylko i wyłącznie ze względu na nazwę?
Podniosę dwie ręce do góry (nogi w sumie też mogę). Przyznaję się bez bicia. Ba, nawet się tego nie wstydzę!
Uwielbiam, jak lakiery mają nazwy. Jedne bardziej trafione, inne mniej- nie ważne. Najlepszymi z najlepszych firm są zdecydowanie OPI, China Glaze, Orly czy nawet Zoya. Nazwy Essence też kocham, Catrice depcze im po piętach. Ot, proszę- dzisiejszy Steel My Heart.


W czekoladowej bazie pływają sobie glassfleckowe drobinki mieniące się na niebiesko, żółto, różowo...i tak dalej :) Lakier ma wykończenie suede. Na nasze to półmat.

Nakładanie szło topornie ;c Pędzelek to ogromny pędzel, którym łatwo sobie zrobić bubu w postaci zalanych skórek okrutnie wodnistą konsystencją lakieru. Po 2 warstwach uzyskamy zadowalające krycie a schnie w miarę szybko.





 Mimo, iż  w pierwotnej wersji szału ni ma, wiadomo czego nie urywa, to po pokryciu topem zachwyca.



Polecam powiększyć zdjęcia - wtedy widać cały urok lakieru.

Nazwa jest boska, lakier dopiero jak się stuninguje :)

23 komentarze:

  1. hehe ja też przyznaję się bez bicia,że zdarzyło mi się kilka razy kupić coś tylko ze względu na firmę:D
    a ten lakier ślicznie wygląda!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam zamiar kupić sobie coś podobnego, może nawet taki.. ale skoro piszesz, że to czekolada...hmm.. wolałabym grafit, granat lub czerń z takimi uroczymi drobinkami :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację po stuningowaniu wygląda rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ejjjjjjjj dobry jest ten lakier!!! podoba mi się!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczny kolor! rzeczywiście z topem o wiele mu ładniej

    OdpowiedzUsuń
  6. oo super kolor :) takie właśnie lubię kolorki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczny - taki trochę holosek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. też bardzo lubię ciekawe nazwy lakierów :) zdecydowanie przyjemniej się takich używa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozumiem Cię idealnie:D Uwielbiam chwytliwe nazwy lakierów do paznokci, dlatego szkoda trochę, że np. Inglot ich nie wprowadza.
    No i oczywiście muszę dodać, że piękny kolor!!!:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie się ten kolor nawet podoba.
    Lakieru chyba nie kupiłam z uwagi na nazwę, ale minerały - tak. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. piękny kolor
    zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  12. Och gasz, miałam do Ciebie nie zaglądać. :> Dzisiejszy "Steel my heart" jest boski, ale fakt. Dopiero po tuningu. Tak czy siak idę polować na coś chociaż w podobie do niego. :D Ten kolor i drobinki podbiły moje serce. ;P
    Pozdrawiam Zuza

    OdpowiedzUsuń
  13. ja wybrałam sobie eyeliner po nazwie, teraz tego żałuję, :P
    lakier świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ooo jesiennie :) super macik!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio bardzo polubiłam lakiery Catrice. Wg mnie nazwy mają świetne. Ten wygląda niebanalnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale śliczny ten lakier, muszę go kupić :DDDD

    zapraszam do mnie :
    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. zwykle nie lubię zakierów jakimikolwiek drobinkami ale ten jak dla mnei wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne paznokcie, zazdroszczę ...

    + Obserwuję

    http://vanilliapl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny jest ten lakier, naprawdę. chyba dodam go do mojej wishlisty!

    superkształt paznokci.

    OdpowiedzUsuń

Od razu zaznaczam, że nie toleruję komentarzy typu "Zapraszam do mnie", bądź "Obserwujemy?". Jeśli będę chciała- zaglądnę. Nikt mi nie musi niczego narzucać.
Jeśli macie pytania, porady- piszcie śmiało ;)
Pozdrawiam.