piątek, 27 kwietnia 2012

11 Questions Tag

Oho, zostałam otagowana przez Fixation, za co bardzo dziękuję :*
No to heja! :)

Zasady:
1. Każda oznaczona osoba musi odpowiedzieć na 11 pytań zadanych im przez ich 'Tagger' i odpowiedzieć na nie na swoim blogu.
2. Następnie wybierasz 11 nowych osób do tagu i połącz je w swoim poście.
3. Utwórz 11 nowych pytań dla osób oznaczonych w TAGu i napisz je w swoim TAGowym poście.
4. Wymień w swoim poście osoby które otagowałeś.
5. Nie oznaczaj ponownie osób, które są już oznakowane.

Odpowiedzi:
1. Zdarzyło Ci się kupić kosmetyk, mimo że jego recenzje nie były pozytywne?
Szczerze? Nie. Zawsze najpierw patrze na recenzje. Ot, tak na wszelki wypadek :)
2. Każda z nas jest [..]holiczką. Jaki jest Twój [...]holizm?
To chyba jasne- jestem lakieroholiczką. Kurcze, no bo przecież te słodkie buteleczki wpatrują się we mnie wielkimi oczkami krzycząc "Weź mnie, weź!!" I przejdź tu człowieku obojętnie. NIE DA SIĘ.
3. Jaki typ muzyki lubisz najbardziej?
Ojoj, to się zmienia z każdym dniem :) Wcześniej rock, teraz pop, jeszcze kiedy indziej house. Ale mogę zapewnić- nigdy w życiu mnie nie weźmie na reagge, czy hip-hop. Nie trawię i tyle.
4. Dziwny fakt o Tobie?
 No cóż- przez ten fakt moje koleżanki chcą mnie zabrać do psychiatry, ale ja się tym chwalę na prawo i lewo- mam obsesję na punkcie FC Barcelony. Poważnie, dla mnie dzień bez oglądnięcia meczu piłki nożnej jest dniem straconym. Często mnie ponosi, skaczę po domu z wrzaskiem "MAMO, TATO- WYYYGRALI!!", albo ryczę, płaczę i robię głodówke przez 2 dni. Powinnam się leczyć? Możliwe ;D
5. Jaki program muzyczny/taneczny oglądasz najchętniej?
W sensie stacje telewizyjną, czy program rozrywkowy? Bo ja to pierwsze to Vive, a drugie- "Bitwę na głosy":)
6. Kawa czy herbata i dlaczego taki wybór?
Herbatka:) Jestem zmarźluchem, a herbatka przyjemnie rozgrzewa :)
7. Ulubiona słodkość?
Nie przepadam za słodyczami. Jeśli już to czekolada z nadzieniem truskawkowym :)
8. Jakiej wady nie zniesiesz u płci przeciwnej?
Wnerwia mnie zawyżone ego. Nic, tylko takich lalusiów zepchnąć ze schodów,a później podbiec "Ojejku, nic ci nie jest? Chyba spadłeś ze schodów. Co za świnia mogła tak postąpić?!" ;>
9. Przy wyborze kremów kierujesz się zapachem?
To pewnie też :) Ale przede wszystkim zwracam uwagę na właściwości- jak obiecujące to kupuję :)
10. Masz jakiś talent?  
Chwalić się nie będę, ale podobno umiem śpiewać. Podobno, bo teraz przestałam, w 5 klasie mój głos wydawał się być bardziej silny i ładniejszy. Nie wspominając o tym, że umiem też grać rodzicom na nerwach ;)
11. Masz takie coś czego nigdy nikomu nie oddasz?
Moje lakiery. 
-Oooo, ale lakierów *_*
-Łapy precz, to moje!... No dobra, pomaluję Ci :)

Moje pytania:
1.Jakie jest Twoje największe (kosmetyczne, bądź nie tylko) marzenie?
2.Na czego (bądź kogo ^^) punkcie masz obsesję?  
3.Najgłupsza rzecz, jaką zrobiłaś w życiu?
4.Co robisz w wolnym czasie?
5.Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie?
6.Co robisz od razu po przebudzeniu?
7.Jaki jest Twój "Kosmetyk Wszech Czasów"?
8.Jaki jest Twój ulubiony zapach?
9.Masz jakieś zwierzątko domowe? Jeśli tak, to jakie?
10.Jak wygląda Twój codzienny makijaż?
11.Jak bardzo wciągnęło Cię blogowanie?

Omajgad, przebrnęłam. I wiecie co? Nie taguje nikogo. Jeśli ktoś chce odpowiedzieć na pytania, zachęcam! Jeśli nie, to trudno. Wasza strata ;D Nie, ale tak serio, to zapraszam wszystkich chętnych!!

środa, 25 kwietnia 2012

Wibo, Amazing Amazone, nr 1

Ach, Wibo wprowadziło nowe kolekcje *_*. U mnie na razie pojawiły się trzy- Amazing Amazone, Color Power i Be A Chameleon. Ależ kolorki!! Radzę zaplanować sobie więcej czasu, bo nie tak łatwo się zdecydować :)
Ostatecznie jednak przygarnęłam dwa lakiery (opamiętałam się i wmówiłam sobie, że więcej nie, bo mam podobne. Znając życie nie wytrzymam i pobiegnę po inne) Dzisiaj jeden z nich.
Obwieszczam- Zuzia postanowiła przekonać się do zieleni! Wiosna jest, pora na zmiany :) Podejście pierwsze nawet udane. Mam na pazurkach jakby rozbieloną "groszkową" zieleń z porządną dawką żółtych tonów. A może to limonka? W każdym bądź razie, coś w ten deseń. Mam nadzieję, że wiecie o co chodzi ;) Czysty krem.
Konsystencja jest rewelacyjna, można szybko machnąć odpowiedniej wielkości pędzelkiem bez żadnych problemów. Na zdjęciu 2 warstwy, ale tak patrze, że przydałaby się trzecia. Schnie za długo, ale da się przeżyć. Jakość? Tragiczna- po 6 godzinach odpryski.

Ogólnie to go lubię (tylko ta dziadowska jakość mnie zniechęca -,-). Sama jestem w szoku, może jednak zielenie nie są takie złe? :)

wtorek, 24 kwietnia 2012

Avon, Perfectly Flesh

Zdjęcia zostaną takie jak w poprzednim poście- jedno duże, reszta małe :) A, i dalej proszę o podpowiedzi odnośnie pytania "na jaki kolor mam pomalować pazurki?!". Tutaj lista : kliku.

Pomimo, iż lubię praktycznie wszystkie odcienie, preferuję jednak pastele, bądź żywe barwy. To dziwne, bo wcześniej miałam manię na ciemne... "Kobieta zmienną jest":)

Czyżby kolejny idealny nudziak? A i owszem. Razem z Inglotem tworzą parę nie do przebicia. Perfectly Flesh to kolor kawowy (?). Nie wiem czemu, ale z ciastkami mi się kojarzy o_O. Nie ważne, ładny jest :)
Ech, gdyby był trochę gęstszy byłabym zachwycona. Tak to rozlewa się po skórkach... Ale tragedii nie ma. Pędzelek baardzo wygodny, może szeroki, ale fajnie się nim operuje. Schnie ciut za długo i trzyma się za krótko (max. 2 dni bez odprysków, za to ze startymi końcówkami). Ze względu na kolor- wybaczam. Ach, jaka ja wspaniałomyślna jestem.



Ha! Dzięki testom gimnazjalnym mamy 3 dni wolnego. Teraz się cieszę, za rok nie będzie mi tak różowo.

sobota, 21 kwietnia 2012

Miyo, Nailed It!, 28 Grape + małe sprawy organizacyjne

Troszkę mnie nie było, ale mam usprawiedliwienie- musiałam doprowadzić skórki do odpowiedniego stanu, żeby Was nie straszyły, dziadostwa jedne. Teraz jest lepiej, choć nie idealnie. Robię co mogę.

Nie przejadła Wam się jeszcze mięta? Ostatnio pojawia się wszęęędzie. Ja kocham pastele, a na miętke mam ostatnio fazę. Do szczęścia brakuje mi jeszcze miętowego sweterka, którego swoją drogą nigdzie nie mogę znaleźć ;c

Jak widać to nie jest typowa mięta. Ta jest jakby mniej rozbielona, w rzeczywistości bardziej zielona niż na zdjęciu, ale jednak dalej idąca w stronę niebieskiego. Rozumiecie coś z tego? Bo sama się gubię ;) Piękny krem, wiosenny i rzucający się w oczy.
Pędzelek jak dla mnie idealny, nie za szeroki, nie za cienki- takie lubię. Konsystencja ułatwia malowanie. Na upartego 1 grubsza warstwa by wystarczyła, ja dałam 2 cienkie. Trzyma się ładnie, bo 3 dni bez uszczerbku.


Ładny, co? ;)

A teraz trochę ogłoszeń:
Po 1.- od teraz operuję pod nickiem Janelle. "Zuzia 7" wydało mi się pospolite i zwykłe. A Janelle mi się doskonale kojarzy. Za wszelkie problemy serdecznie przepraszam :)
Po 2.- jak zauważyłyście, dodałam zakładkę "Magiczna lista". Po jej kliknięciu pojawia się lista moich wszystkich podopiecznych :). I tu mam do Was przeogromną prośbę- napiszcie w komentarzach, którego osobnika chciałybyście zobaczyć, bo w chwili, kiedy staję przed szafką z lakierami mam wielki dylemat- "tyle was jest, którego mam wybrać?!". Po Waszej podpowiedzi będzie mi łatwiej ;)
Po 3.- zmieniłam rozmiar pierwszego zdjęcia- wolicie tak, czy mniejsze? Dajcie znać.
To tyle. Mam nadzieję, ze nie zanudziłam.

Miłej soboty życzę! ;*

PS Jeszcze jedna sprawa- zmieniłam też wygląd bloga. Wszystko wyraźnie widać? Macie jakieś uwagi? Coś Was razi? Wyraźcie swoja opinie, bardzo proszę :)

sobota, 14 kwietnia 2012

Essence, Colour & Go, 67 Make It Golden

Jak minęły Wam święta?
Bo ja spędziłam mnóstwo czasu z rodziną i odpoczęłam troszkę od szkoły :)

Na No More Drama nałożyłam gąbeczką Make It Golden.Widziałam taką kombinację kiedyś na blogu, ale za Chiny sobie nie przypomnę, gdzie. Jeśli to było na blogu którejś z Was, zgłoście się. Opublikuję link ;)


Dla mnie wyglądały cudnie, a koleżanki nie mogły się nadziwić, ze pazurki się tak pięknie błyszczą ;)


PS A pfu!! Ło matko i córko. Nie wiem, jakim cudem, ale się mi pokręciło. Lakier bazowy, to oczywiście No More Drama a nie A Lovely Secret -,- Wybaczcie błąd, coś rozkojarzona jestem. Już poprawione :)

sobota, 7 kwietnia 2012

Essence, Colour & Go, 86 A Lovely Secret

Mamy Wielkanoc, więc przydałby się wzorek w tej tematyce. Jako, że jestem noga w zdobieniu pazurków, zostawiam sam lakier ;)
Jedna z nowości Essence.
Ależ fiolet *_* Uwielbiam ten kolor. I faktycznie- kryje w sobie uroczy sekret. Są nim drobinki (shimmer), które w cieniu sprawiają marmukowe wrażenie. W słońcu zaś pięknie opalizują na różowo. Cudny.
Szkoda, że jakość nie jest tak samo rewelacyjna jak kolor. Wraz z nowościami nie zmieniła się ani konsystencja, ani pędzelek, ani czas schnięcia, ani trwałość. Na następny dzień po pomalowaniu lakier odprysnął na pięciu paznokciach.

Wspominałam już, że kocham fiolety? ;)

Z racji, że nie będę miała dostępu do komputera przez święta, już teraz składam Wam życzenia.
 Niech ten czas minie Wam spokojnie, radośnie, w gronie przyjaciół i rodziny. Smacznego jajka, mokrego dyngusa i słoneczka, które nas ostatnio opuściło. Wesołych Świąt!! :)

niedziela, 1 kwietnia 2012

Catrice, Ultimate Nudes, 090 Karl Says Tres Chic

Jedna z nowości z Catrice. W Naturze ten osobnik tak mnie zauroczył, że prędzej czy później musiał wylądować w koszyku ;)
Na wiosnę odstawiam ciemne kolory, gromadzę pastele i żywe barwy ;) Ten odcień kojarzy mi się z sukniami, jakie dostojne damy nosiły w dawnych czasach. Taki starodawny kolor...Piękny jest.
Wiadomo, że firma Catrice wprowadziła nowości. Przy okazji zmieniła pewne rzeczy- przede wszystkim pędzelek. O matko. Wielka, źle przycięta szczota. Ja nie wiem, może to tylko mi się trafił felerny egzemplarz, ale wcześniejsze pędzelki były o wiele wiele lepsze. Konsystencja się raczej nie zmieniła, jest w porządku, nie rozlewa się po skórkach. Potrzebne 2 warstwy do pełnego krycia i schnie szybko.

Cudny *_*

Chciałam Wam tez bardzo, bardzo serdecznie podziękować- jest Was już tutaj 200!! Nie sądziłam, że aż tyle osób tu zagląda. Dzięki, dzięki, dzięki i wieeelki buziak dla Was ;*